Mam pokrowce na poduchy!!! Cieszę się niezmiernie. Kupiłam rok temu poduchy na siedzisko w przedpokoju w Liroy Merline. Były ładne, ale niestety po wypraniu jednej okazało się, że prują się przeszycia i nie wyglądają już ciekawie. A nie prać się nie da...tzn. można cyklicznie kupować nowe :-). Moja mama dopadła w SH (second hand) kupon materiału tapicerskiego i powstały z niego 2 narzuty na 2 sofy. Koleżanka mamy uszyła dodatkowo te 3 pokrowce na poduchy. Zaangażowane w przedsięwzięcie były 3 kobiety, ale efekt końcowy był tego wart.
środa, 27 marca 2013
niedziela, 24 marca 2013
Przygotowania do świąt
Już za tydzień...już tuż tuż. Ozdabiamy kolorowo dom, w nadziei, że kolory będą również wnet na zewnątrz. Z ziemi przebijają się już kwiaty z cebul, bardzo bym już chciała z grabiami i sekatorem popląsać w ogrodzie.
Kartki robione na zamówienie przez synów...z moją pomocą |
Stroik świąteczny |
Zajączek malowany na jedwabiu i naklejony na brystol - wykonany przez starszego syna 4 lata temu, teraz doczekał się wystawienia na światło dzienne |
Jajo styropianowe oklejone bardzo starymi kartkami z książki |
Jajeczka gipsowe i filcowy królik |
czwartek, 21 marca 2013
Co się odwlecze to nie uciecze...Dzień Kobiet
Dzień Kobiet był już jakiś czas temu, ale...mąż wyjechał na weekend i postanowiłam urządzić nasze święto....z lekkim opóźnieniem. Każda z dziewczyn coś w domu upichciła i przyniosła do spróbowania, stół uginał się pod ciężarem pyszności. Ja przygotowałam ciasteczka - dowartościowujące :-).
Miały być też czółna z ciasta francuskiego, wypełnione pastą serową. Niestety czółna nie wyszły, to znaczy wyszły, ale za bardzo :-). Wyrosły jak na drożdżach, mimo obciążenia środka, zatracając oczekiwany kształt. Fasolki-ciężarki zostały wypchnięte za burtę, a ciasto rosło jak chciało. Nie szkodzi i tak się zjadły :-).
niedziela, 10 marca 2013
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzień 7 - Para

Jestem zachwycona efektem starań i możliwością powiększania obiektu w aparacie telefonu - uchwyciłam coś co w momencie znikało. Na szybie auta porzuconego na ulicy (mój znajomy twierdzi, że kobiety nie parkują, a porzucają auta) osadzały się drobinki, które dla moich oczu były prawie niewidoczne, ale sokole oczy synów je wypatrzyły, maleńkie śnieżynki. Jak zbyt blisko zbliżaliśmy twarze, aby je podziwiać, zostawała z nich tylko...para.
piątek, 8 marca 2013
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzień 6 - Cytat
Cytat, który mamy w ramie i patrzymy na niego codziennie to fragment naszej piosenki przewodniej. W życiu są cudowne chwile, warte zapamietania, warte szaleństwa i to dla nich żyjemy, je będziemy pamiętać, my i nasze dzieci.
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzień 5 - Rutyna
Moje dni wyglądają podobnie, wszystko się kręci wokół pewnych harmonogramów. Codziennie patrzę w plan lekcji synów, żeby sprawdzić jakie lekcje mają dnia następonego, kiedy dorzucić do plecaków strój na wf, teczkę plastyczną, dodatkowy zeszyt...taka wieczorna rutyna.
czwartek, 7 marca 2013
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzień czwarty - Kolekcja
Święta coraz bliżej, zaczęliśmy pomału przygotowywać ozdoby wielkanocne. Na naszym poddaszu jest już spora kolekcja płaskich jajek-pisanek z masy solnej. Codziennie będą się wycinanki zmieniać, będą miały dokładane kolorki i wzorki, a na końcu sznureczki do powieszenia. Wieszanie jaj, czy wieszanie za jaja?....ups.
środa, 6 marca 2013
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzien 3 - Miękki
Poduszka, która mnie urzekła. Weszłam do sklepu, a ona patrzyła się na mnie i krzyczała "weź mnie, weź mnie"! Była przeceniona o 50 %. Wzięłam. Ma cudnie miękki materiał, leży się na niej bardzo komfortowo. Uchwyt-rączka jest bardzo praktyczna...można innym domownikom zwinnym ruchem wyszarpać ją spod głowy ;-P.
wtorek, 5 marca 2013
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzień 2 - Niebieski
Z okazji pierwszych urodzin naszego sąsiada zrobiłam dla niego kartkę-obrazek z bucikiem. Chłopiec ma pokój w kolorze niebiesko-żółtym, dlatego na pracy dominuje niebieski :-). Tło obrazka to papier z Makowego Pola.
poniedziałek, 4 marca 2013
Wyzwanie fotograficzne (marzec) - dzień 1 - Ulubiona pora dnia
Pewnie mało oryginalne, ale przyjemne. Ulubiona pora
dnia, kiedy mogę zaszyć się w kącie z filiżanką kawy i przez parę
minut nikt niczego ode mnie nie chce. No i to ciasteczko....
Subskrybuj:
Posty (Atom)